Fałszywe recepty na bolączki rynku

Współczesna ekonomia musi znaleźć odpowiedź na takie trendy, jak nowy nacjonalizm czy kapitalizm państwowy. Czy polska myśl tu pomoże?

Aktualizacja: 29.01.2019 20:25 Publikacja: 29.01.2019 20:00

Kto kogo deprawuje: prawo – rynek czy rynek – prawo? – pytała prof. Ewa Łętowska

Kto kogo deprawuje: prawo – rynek czy rynek – prawo? – pytała prof. Ewa Łętowska

Foto: materiały prasowe

– Dziś mamy do czynienia z nowym nacjonalizmem. Nowym, bo nie jest on skierowany przeciwko konkretnemu państwu, ale ogólnie przeciwko globalizacji, migracjom, unifikacji świata itp. – mówił prof. Andrzej K. Koźmiński, założyciel Akademii Leona Koźmińskiego, podczas drugiego dnia jubileuszowej konferencji „W poszukiwaniu lepszego świata – ekonomia i polityka", zorganizowanej w okazji 70. urodzin prof. Grzegorza W. Kołodki.

Populizm rządzi

Koźmiński zauważył, że nowy nacjonalizm jest potężnym ruchem, płynącym m.in. z niezadowolenia klasy średniej, W Wielkiej Brytanii, gdzie dochody klasy średniej w ciągu ostatnich dziesięciu lat spadły realnie o 10 proc., objawił się on brexitem, w USA, gdzie coraz bardziej ograniczony jest dostęp do usług społecznych, takich jak edukacja i ochrona zdrowia – nacjonalizmem gospodarczym.

– W wielu krajach zaczynają dochodzić do głosu populizm, autorytaryzm i irracjonalizm – mówił Koźmiński. Irracjonalizm rozumiany jako podejście do otaczającej nas rzeczywistości oparte nie na wiedzy i racjonalności, tylko na nieprawdziwych, ale nośnych koncepcjach, w czym oczywiście pomaga internet. – Dziś wielu ludzi jest skłonnych wierzyć, że ziemia jest płaska, a ludzie nigdy nie wylądowali na Księżycu – wytykał Koźmiński.

– Nowy nacjonalizm powstał w odpowiedzi na rosnące obawy związane z neoliberalizmem. Mamy jego różne oblicza, takie jak brexit, odizolowana wyspa według Jarosława Kaczyńskiego, trumpizm, faktyczne czy symboliczne budownie murów jak na Węgrzech czy Turcja Erdogana – wyliczał prof. Jerzy Wilkin z Polskiej Akademii Nauk. – Ale to recepty fałszywe, oparte na postprawdzie, które są źródłem wielu zagrożeń – przekonywał Wilkin.

Rząd kapitalista

Podobnie nieudaną odpowiedzią na neoliberalizm jest rodzący się kapitalizm państwowy. – To sytuacja, w której istnieje wolny rynek, wymienialny pieniądz, rynki kapitałowe, prywatne przedsiębiorstwa, a głównym aktorem na tej scenie jest państwo, rządy zaś manipulują rynkiem do celów politycznych – mówił prof. Maciej Bałtowski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – To znaczy, rząd mówi, że oczywiście wspiera gospodarkę rynkową, ale to on wiele najlepiej, czego potrzeba ludziom – dodał. Jego zdaniem taki system obowiązuje w Chinach, ale jego elementy można też obserwować w Rosji, na Węgrzech czy nawet w Polsce.

– Nie ma tu mowy o gospodarce socjalistycznej, bo ona nie tworzy dobrobytu. Dobrobyt dla ludzi i bogactwo tworzy kapitalizm, a państwo kapitalistyczne ma na celu wzrost bogactwa. Poziom interwencjonizmu jest niepomiernie większy niż w liberalnej gospodarce rynkowej, a funkcje państwa wykraczają daleko poza korygowanie niedoskonałości rynku. Kapitalizm państwowy rozwija się w system quasi-autorytarny. To wydaje mi się groźne, choć trzeba obserwować, co z tego wyniknie – analizował Bałtowski.

Historyczna zmiana

Na nowe podejście do roli państwa w gospodarce w różnych państwach zwracał też uwagę prof. Marek Ratajczak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. – Zgodnie z koncepcją trumpizmu dobre państwo kierowane przez właściwe osoby i przy wykorzystaniu odpowiednich sposobów jest w stanie rozwiązać wszystkie problemy rynku – opisywał prof. Marek Ratajczak. W tym także problemy wynikające z dominującej pozycji korporacji, nierównego podziału zysków czy różnic w zamożności itp. Problem w tym, że takie państwo samo staje się korporacją i jeśli jest zarządzane jak korporacja, przestaje osiągać stawiane przed nim cele.

– Być może mamy do czynienia z takim momentem w historii, że to, co było, ustępuje nowemu, choć nie musi się to nam podobać. Ale może wróci to, co jest wartościowe – demokracja i społeczna gospodarka rynkowa – mówił Ratajczak.

Z kolei prof. Ewa Łętowska z PAN w kontekście tematu państwo i rynek przedstawiła ciekawy wykład: „Kto kogo deprawuje: prawo – rynek czy rynek – prawo? (albo co uchodzi uwadze ekonomistów i prawników)". Wyjaśniała, że uwadze ekonomistów umyka fakt, że prawo nie ogranicza wolności gospodarczej, nikomu niczego nie narzuca, jedynie daje możliwości do wykorzystania. Z kolei prawnikom uchodzi uwagi fakt, że zdarza się, że prawo jest wykorzystywane jako instrument opresji wobec słabszych partnerów. Jest też wykorzystywane instrumentalnie (np. dzika reprywatyzacja w Warszawie, działalność firm lichwiarskich), a sędziowie nie zawsze to dostrzegają. – Prawo może być mieczem, może być też tarczą. Jeżeli nikt nie podpowie słabszej stronie, jak używać tej tarczy, to mamy katastrofę – mówiła Łętowska.

Dobre lekarstwo?

Wszystkie dyskusje na konferencji oscylowały wokół koncepcji prof. Kolodki, tzw. nowego pragmatyzmu, która wedle twórcy ma właśnie odpowiadać na wyzwania postneoliberalnego świata, a która opiera się na zrównoważonym wzroście społeczno-gospodarczym i równowadze między między państwem etatystycznym a silnym rynkiem. Zdaniem Kołodki wcześniej czy później jego koncepcja, choć być może będzie się inaczej nazywać, będzie realizowana.

– Dziś mamy do czynienia z nowym nacjonalizmem. Nowym, bo nie jest on skierowany przeciwko konkretnemu państwu, ale ogólnie przeciwko globalizacji, migracjom, unifikacji świata itp. – mówił prof. Andrzej K. Koźmiński, założyciel Akademii Leona Koźmińskiego, podczas drugiego dnia jubileuszowej konferencji „W poszukiwaniu lepszego świata – ekonomia i polityka", zorganizowanej w okazji 70. urodzin prof. Grzegorza W. Kołodki.

Populizm rządzi

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Gospodarka
Agencja S&P Global krytycznie o polityce finansowej Węgier
Gospodarka
20 lat Polski w Unii Europejskiej – i co dalej? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Gospodarka
Jest rewizja KPO. Podatku od pojazdów spalinowych nie będzie
Gospodarka
Jest nowy bilans obecności Polski w UE. Jesteśmy na dużym plusie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił